ABR Tychy po zeszłotygodniowym blamażu w pełni się zrehabilitował. Tyszanie rozbili 6:2 LKS Studzienice.

Grający w najmocniejszym składzie tyszanie przeważali od pierwszych minut spotkania, jednak to goście pierwsi trafili do bramki. Fakt ten nie podłamał podopiecznych Rafała Gaja, którzy za sprawą dwóch pięknych goli Myszora wyszli na prowadzenie jeszcze przed przerwą.

Po zmianie stron gra ABR wyglądała jeszcze lepiej, a wyraźną ochotę do ofensywnych wejść mieli boczni obrońcy. Do tego dokładne podania i spokojne konstruowanie akcji przyniosło kolejne bramki. Tyszanom zdarzył się tylko jeden błąd, po którym goście zdobyli drugiego gola.

ABR Tychy LKS Studzienice 6:2 (2:1). Bramki: Myszor 2, Jania 2, Węgrzyn, Troszczyński (karny).
ABR: Czembor (Kuchta) – Dziubiński, Szkoła, Michalak, Głowacki – Leśniak, Troszczyński, Myszor, Jania – Węgrzyn, Stefanek. Weszli do gry: Wroński, Cituk, Łodej, Kula.