JUW-e Tychy bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Leśnikiem Kobiór. Tyszanie mieli lekką przewagę, ale zagrali nieskutecznie.

Spotkania obu zespołów już w poprzednim sezonie były bardzo ciekawe. Nie inaczej było tym razem, choć wyjątkowo faworytem była ekipa Leśnika.

Mecz jednak rozpoczął się spokojnie, a zespoły czekały na pierwszy odważniejszy ruch rywala. Gospodarze mieli dwie okazje, ale nic z nich nie wynikło. Po nieco ponad pół godz. gry przed bardzo dobrą okazją stanął Radosław Roszak, ale trafił prosto w bramkarza z Kobióra.

Po zmianie stron przewagę wypracował sobie zespół z Tychów. Aktywny był Robert Kaczmarczyk, który trzykrotnie próbował zaskoczył bramkarza Leśnika, ale uderzał niecelnie. Gospodarze, cofnięci do obrony wyczekiwali okazji do kontrataku. Taka przytrafiła się w 70. min., ale napastnik kobiórzan zmarnował sytuację sam na sam z Szymonem Kwiatkowskim. W końcówce oba zespoły mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale mieli mocno rozregulowane celowniki.

Zespół JUW-e zawsze miał problemy z grą w Kobiórze, ale ten punkt powoduje lekki niedosyt. Tyszanie w przyszłej kolejce zmieszą się w derbowym meczu z Siódemką Tychy. Pojedynek zaplanowano na sobotę (30.08.) na godz. 17:00.

Leśnik Kobiór – JUW-e Tychy 0:0.
JUW-e: Kwiatkowski – Mikolasz (81. Łatka), Nyga, Czarnecki, Rafał Kaczmarczyk – Leśniewski, Kryla, Roszak (46. Firlej), Wendreński (66. Matejko), Hornik – Robert Kaczmarczyk.