Jeden punkt na trudnym terenie wywalczyli piłkarze GKS Tychy. Tyszanie zremisowali na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn 2:2, a bramki zdobyli Mateusz Mączyński i Maciej Kowalczyk.

W drugiej kolejce I ligi tyszanie drugi raz musieli grać na wyjeździe. Po remisowym starciu z Sandecją Nowy Sącz podopieczni Przemysława Cecherza udali się do Olsztyna na trudne stracie z miejscowym Stomilem.

Obie ekipy odważnie rozpoczęły spotkanie, ruszając do ataków. Pierwsi przed szansą stanęli gospodarze, ale piłka minęła bramkę Marka Igaza. W odpowiedzi niecelnie główkował, a chwilę później groźnie uderzał z ostrego kąta Maciej Kowalczyk. Bramka padła po kwadransie gry. Indywidualną akcję przeprowadził Mateusz Mączyński, który po wejściu z piłką w pole karne rywali oddał ładny strzał w okienko bramki Stomilu.

Cztery min. później jednak na tablicy wyników ponownie widniał remis. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zawodnik gospodarzy uprzedził wychodzącego Igaza i uderzeniem głową doprowadził do wyrównania. Po kolejnych ośmiu min. gospodarze wyszli na prowadzenie. Ponownie problemy tyszanom sprawiło dośrodkowanie z rzutu wolnego, po którym piłka spadła pod nogi niepilnowanego rywala, który nie zmarnował okazji. Tyszanie próbowali jeszcze przed przerwą wyrównać, ale sztuka ta im się nie udała.

W przerwie trener Cecherz dokonał dwóch zmian w środku pola. Łukasza Bociana zastąpił napastnik Paweł Smółka, a Rutkowskiego Robert Dymowski. Odważne posunięcie przyniosło rezultat, ale aktywny Kowalczyk był blokowany przez rywali. Napastnik GKS dopiął swego w 65. min. kiedy to płaskim strzałem z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania. W końcówce oba zespoły szukały swoich okazji do zdobycia zwycięskiej bramki. Piłkę meczową mieli tyszanie w doliczonym czasie gry. Błąd popełnił olsztyński bramkarz, ale do piłki zagranej przez Pavola Ruskovski’ego nie doszedł Smółka.

Tyszanie na trudnym terenie wywalczyli punkt, co może cieszyć. Po dwóch kolejkach tyszanie mają dwa oczka zdobyte w meczach wyjazdowych.

Stomil Olsztyn – GKS Tychy 2:2 (2:1). Bramki: Mączyński (16.), Kowalczyk (65.).
GKS Tychy: Igaz – Radzewicz, Kopczyk, Masternak, Mączyński – Szczęsny (79. Ruskovsky), Zganiacz, Bocian (46. Smółka), Rutkowski (46. Dymowski), Wodecki – Kowalczyk.