Rezerwa GKS Tychy rozegrała kolejny mecz przed własną publicznością. Tyszanie przerwali jednak serię wygranych i bezbramkowo zremisowali z GKS Radziechowy-Wieprz.

W spotkaniu 19. kolejki IV ligi to zespół Tomasza Wolaka był faworytem. Szczególnie, że ponownie rezerwę wsparli zawodnicy pierwszego zespołu.

Nie pomogła jednak obecność Tomasza Boczka, Dawida Błanika, Michała Glanowskiego czy Damiana Nieśmiałowskiego. Tyszanie mieli okazje podbramkowe, których jednak nie potrafili wykorzystać. W bramce tyszan pewnym punktem był natomiast Łukasz Krzczuk.

GKS TYCHY - GORNIK II ZABRZE

Na domiar złego w 65. min. czerwoną kartkę obejrzał Tomasz Pryszcz, który w przerwie zmienił Daniela Dudę. To utrudniło gospodarzom podtrzymać passę wygranych na wiosnę.

Kolejne spotkanie tyszanie rozegrają jutro (środa, 13.04). W zaległym meczu 17. kolejki zmierzą się na wyjeździe z Granicą Ruptawa (godz. 16:30).

GKS II Tychy – GKS Radziechowy-Wieprz 0:0.
GKS II Tychy: Krzczuk – Łęszczak, Boczek, Banaś, Marcin Grzybek – Błanik, Biskup (90. Majewski), Glanowski, Duda (46. Pryszcz – cz. 65. ), Nieśmiałowski (60. Musiolik) – Kokoszka (75. Bojarski).